Forum Psychologia Internetu Strona Główna Psychologia Internetu
Artykuły, informacje, poważne dyskusje i luźne rozmowy na temat psychologicznej strony Internetu
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wpływ Internetu na postrzeganie płci
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Psychologia Internetu Strona Główna -> WIRTUALNY ŚWIAT I CYBERPRZESTRZEŃ
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Looker
Wybitnie Niepodrabialny Dyskutant
Wybitnie Niepodrabialny Dyskutant



Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Nie 0:16, 19 Mar 2006    Temat postu:

NightRainbow napisał:
Teraz to dopiero Pinki, poleciałeś stereotypem!
Że kobiety to tylko kremy, a faceci telewizory..... Ciekawe, zwłaszcza, że jak obserwuję czasem pary przechadzające się po sklepach, to widzę, że to raczej kobieta jest stroną decydującą, jaki sprzęt kupić.

A może to wynika z faktu,że mężczyźni w takich parach stanowią jedynie funkcję doradczą.Jeżeli szukają czegoś dla siebie,nie zabierają na zakupy partnerek.
Cytat:

A odnosnie jeszcze tych nieszczęsnych kosmetyków. Nie mówiliśmy dlaczego jest ich tyle rodzajów, ale dlaczego jest ich tyle DAMSKICH rodzajów! Smile To od tego zaczął się wątek o tym, że kobiety bardziej o sobie dbają... (co w dalszym ciągu uważam za słuszne)

Może to wynika z niskiej samooceny Razz .Ja mam gdzieś to,jak wyglądam i czy się komuś podobam.Nie czuję potrzeby malowania się i nie golę nóg.Myję sie wodą i mydłem a nie jakimiś mleczkami czy innym szajsem po którym czułbym się tłusty i brudny.Cool [/quote]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pinki
Gadatliwy Paplacz
Gadatliwy Paplacz



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 8:42, 19 Mar 2006    Temat postu:

Looker napisał:


Może to wynika z niskiej samooceny Razz .Ja mam gdzieś to,jak wyglądam i czy się komuś podobam.Nie czuję potrzeby malowania się i nie golę nóg.Myję sie wodą i mydłem a nie jakimiś mleczkami czy innym szajsem po którym czułbym się tłusty i brudny.Cool



Z obserwacji widzę że kobiety mają obsesje w ocenie innych kobiet , jak i własnego wyglądu . Nigdy nie zauważyłem w towarzystwie aby facet obcinał innego , a one robią to regularnie , bardziej zwracają uwagę na swoją pleć niż na męską .To zachowanie jest chyba wynikiem ogólnej roli i wizerunku kobiety utrwalonej przez lata. Zawsze był postrzegane jako dodatki estetyczne do mężczyzn , jako rzeczy, narzędzia niż ludzie osobowość , pewnie stąd takie mechanizmy się w nich wytworzyły taki mi się wydaje .Jako że największym atutem ( to stereotyp ale jednak mocno utrwalony ) jest ich uroda ,to każdą traktują jako rywalkę ,a te wszystkie kosmetyki , ciuszki mogą stanowić tylko elementy oręża w tej walce. Obecnie kiedy zaczynają być samodzielne i coraz mniej potrzebują mężczyzn ,można zauważyć że trend który był znany u kobiet od lat zaczyna pojawiać się u mężczyzn . Zaczynają o siebie coraz mocniej dbać ( solarium , golenie się nie tylko na twarzy , siłownia ) jak by mieli coraz mniej do zaoferowania i widza w tym jakąś szansę . W kobietach utrwalana była przez lata tzw. wrażliwość estetyczna , teraz kiedy są coraz bardziej niezależne chcą mieć ładny dodatek przy sobie , coraz bardziej zwracają uwagę na wygląd mężczyzny, zawsze zwracały ,tylko kiedyś liczyło się co innego . Ubierały swoich mężczyzn dbały o to by ich partner nie odbiegał od nich . Oczywiście troszkę to wyolbrzymiłem ale coś w tym chyba jest .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Looker
Wybitnie Niepodrabialny Dyskutant
Wybitnie Niepodrabialny Dyskutant



Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Nie 17:38, 19 Mar 2006    Temat postu:

Pinki napisał:
trend który był znany u kobiet od lat zaczyna pojawiać się u mężczyzn . Zaczynają o siebie coraz mocniej dbać ( solarium , golenie się nie tylko na twarzy , siłownia ) jak by mieli coraz mniej do zaoferowania i widza w tym jakąś szansę .


Vide Andrew Lepper Laughing
Coraz więcej metroseksualnych.Dla mnie to zwykłe cioty. Jeszcze trochę i zaczną zachodzić w ciążę,jak jakieś pieprzone pławikoniki Cool


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NightRainbow
**Mistrz Konwersacji**
**Mistrz Konwersacji**



Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 1173
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: U.K.

PostWysłany: Nie 21:17, 19 Mar 2006    Temat postu:

A mnie się podobają meżćzyżni "z metra", (może przez wzgląd na moją orientację). Nie jestem za malowaniem się, dosłownym - jak kobieta, ale solarium, depilacja..... Razz To lubię. I wcale nie wygląda taki facet jak ciota, (dla mnie)....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zmijka
Zadomowiony
Zadomowiony



Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 19:45, 20 Mar 2006    Temat postu:

NightRainbow napisał:
Jak młody czlowiek ma budować dobre relacje z drugą płcią, skoro w wielu miejscach dowiaduje się, że związek jest tylko dla "bab", a że facet to ten, który pomiata i ma wszystko gdzieś?
Rolling Eyes

Postrzeganie świata przez nastolatków ma początek w domu. Jeśli rodzice darzą się szacunkiem, to żadne forum nie sprawi, że będzie tak myśleć. Poza tym dużo zależy od wychowania, wzorców wyniesionych z domu i kontaktów z rodzicami. Im te kontakty lepsze, tym mniejsza podatność na wypisywane w sieci bzdury. W przypadku gdy rodzice nie umieją rozmawiać ze swoim dzieckiem, zostawiają je same sobie, czy wręcz cieszą się że mają je z głowy, wiadomości uzyskiwane w necie rzeczywiście mogą wypaczać obraz świata nastolatka.

NightRainbow napisał:
A gówno prawda, ze sie tak wyrażę - wcale kobiety nie gadają o kosmetykach.
...Choć powinnam chyba była powiedzieć, że "zależy które kobiety.... "

Wcale? Rozmawiam o kosmetykach i przyznam, że nie przypominam sobie znajomej, z którą rozmowa by prędzej czy później na kosmetyki nie zeszła, a mam tych znajomości naprawdę wiele. Chętnie dowiem się, co miałaś na myśli pisząc "zależy które kobiety" Smile

Pinki napisał:
Ale fundamentalny argument to przewaga kiełków z dyni nad olejkiem z jojoba w nowym kremie

A fe, kiełki są już passe Laughing nie ma to jak wyciąg z roślin amazońskich i miód z górskich choinek Cool


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NightRainbow
**Mistrz Konwersacji**
**Mistrz Konwersacji**



Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 1173
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: U.K.

PostWysłany: Pon 21:08, 20 Mar 2006    Temat postu:

zmijka -
chodzilo mi raczej o to, ze kobiety nie rozmawiajá TYLKO o kosmetykach, co zasugerowal Pinki, (i 'potwierdza 'ogromna czesc meskiej spolecznosci).
Swojá drogá - dziwi mnie fakt, ze niemal kazda Twoja rozmowa z kolezanká schodzi na temat kosmetykow..... Wink Ja muszé naprawdé nie miec juz innych tematow do rozmowy, zeby zaczac paplac z kims o kosmetykach. I nie oznacza to, ze ich nie uzywam, wrécz przeciwnie - mam ich bardzo wiele i nie wyobrazam sobie bez nich codziennosci. Smile
A piszác 'zalezy, które kobiety' - hmm..... kojarzy mi sié wlasnie z tym typem kobiet, dla ktorych ich uroda i dbanie o niá, przeslania im swiat. Priorytetem wrécz zyciowym jest solarium, kosmetyczka 2 razy w tyogodniu, robienie makijazu, peelingi, maseczki, fryzjer.................... nic sié tak bardzo nie liczy. Wobec powyzszego jest to glowny temat rozmów takich panien... Wink Zaraz kolo tematu o facetach i imprezach, bo to wlasnie dla nich ta cala maskarada.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NightRainbow
**Mistrz Konwersacji**
**Mistrz Konwersacji**



Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 1173
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: U.K.

PostWysłany: Pon 22:08, 20 Mar 2006    Temat postu:

Znalazlam taki artykul, który byl po czésci na temat, który tu mamy.
Fragmenty:

"Z różnorodnych badań opinii publicznej wynika, że środki masowego przekazu wywierają znacznie większy wpływ na kształtowanie postaw i zachowania młodzieży niż rodzina, szkoła czy kościół. Ta rewolucyjna zmiana niesie ze sobą wiele zagrożeń. Normą jest to, iż media oddziałują na dzieci w sposób dramatycznie gorszy niż tradycyjne środowisko wychowawcze, złożone z rodziny, szkoły czy kościoła. Mimo to wpływ wychowawczy mediów wciąż rośnie, co jest spowodowane rosnącą ofertą mediów i zaangażowaniem rodziców w karierę zawodową lub inne aktywności społeczne. A to przede wszystkim rodzice i w dalszej kolejności wychowawcy i nauczyciele powinni tak wychować dzieci, aby mogły one prawidłowo funkcjonować w społeczeństwie, pracować, założyć własne rodziny, czuć się szczęśliwymi i wartościowymi ludźmi.
Jeszcze większy problem stanowi wpływ komputera na psychikę człowieka, na sposób jego myślenia i postrzegania rzeczywistości.
Obserwowane obecnie zainteresowanie komputerami przez dzieci może pozbawić je zdolności porozumiewania się i działania bez zachęty ze strony komputera. Samotna zabawa z maszyną pogłębia uczucie osamotnienia. Dziecko nie szuka związków z innymi ludźmi, nie potrafi się z nimi komunikować.
Równie ważne jest zrozumienie faktu, że dziecko, które spędza dużo czasu przy grach komputerowych, w których wirtualna rzeczywistość oderwana jest od życia, przestaje orientować się w realiach otaczającego go świata.
Zatraca poczucie wartości takich jak dobro czy zło, miłość czy nienawiść. "

Sad

(Na podst. --> mgr Joanna Miłosz Paturalska - publikacje.edu.pl)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zmijka
Zadomowiony
Zadomowiony



Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 0:03, 21 Mar 2006    Temat postu:

NightRainbow napisał:
zmijka -
chodzilo mi raczej o to, ze kobiety nie rozmawiajá TYLKO o kosmetykach, co zasugerowal Pinki, (i 'potwierdza 'ogromna czesc meskiej spolecznosci).

Nie zauważyłam, żeby Pinki napisał że kobiety rozmawiają TYLKO o kosmetykach, ale może nie mogę znaleźć tego fragmentu.


NightRainbow napisał:
Swojá drogá - dziwi mnie fakt, ze niemal kazda Twoja rozmowa z kolezanká schodzi na temat kosmetykow..... Wink Ja muszé naprawdé nie miec juz innych tematow do rozmowy, zeby zaczac paplac z kims o kosmetykach.

A możesz mi wskazać fragment, w którym napisałam że każda moja rozmowa schodzi na temat kosmetyków? Bo wydaje mi się, że wyraźnie napisałam że prędzej czy później rozmowa na taki temat zeszła, a to nie jest równoznaczne z tym, że zawsze na tym się kończy.
Moim zdaniem popadasz w skrajności - piszesz że kobiety WCALE nie rozmawiają o kosmetykach, a jeśli już rozmawiają to oznacza to dla Ciebie ględzenie o tym od rana do wieczora. Myślę, że powinnaś jednak dopuścić myśl, że istnieją kobiety, które podczas rozmowy poruszą temat fryzjera, do którego warto się wybrać i nie oznacza to, że nic tak bardzo jak ten fryzjer się nie liczy. Twierdzisz że kobiety WCALE nie rozmawiają o kosmetykach, a ja twierdzę, że zadbane kobiety czasem o nich rozmawiają.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NightRainbow
**Mistrz Konwersacji**
**Mistrz Konwersacji**



Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 1173
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: U.K.

PostWysłany: Wto 16:02, 21 Mar 2006    Temat postu:

Cytat:
Bo wydaje mi się, że wyraźnie napisałam że prędzej czy później rozmowa na taki temat zeszła, a to nie jest równoznaczne z tym, że zawsze na tym się kończy.

Może czepiam się słówek, ale "prędzej, czy później" znaczy, że zawsze, choć raz prędzej, a innym razem później. Smile Czy nie to znaczy własnie wyrażenie "prędzej, czy później"?

A co do tego, że przechodzę ze skrajności w skrajność - tak to czasem prawda, to moja wada Rolling Eyes Wink
(Naprawdę jestem zadbaną kobietą, a o kosmetykach w ogóle nie gadam!!)
Zresztą - o co my tutaj kruszymy kopie?! Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pinki
Gadatliwy Paplacz
Gadatliwy Paplacz



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 18:37, 21 Mar 2006    Temat postu:

Droga Tęczo ja nigdzie nie napisałem że rozmawiają TYLKO o kosmetykach powiem więcej nawet nie miałem takiego zamiaru , chodziło mi raczej o coś innego .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogaduszka
Niepospolity Czynny Komentator
Niepospolity Czynny Komentator



Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 19:13, 21 Mar 2006    Temat postu:

a mnie sie wydaje ze to jak postrzegamy osobe innej plci zalezy w jakim srodowisku sie obracamy. poza internetem jest tez zycie realne. sasiedzi kumple szkola rodzina. bardo duzy wplyw na postrzeganie plci przeciwnej maja wzorce rodzinne. rodzice wychowujac dzieci wpajaja im pewne zasady, zyjac w spolecznosci regulowane sa pewne normy.
w zyciu realnym sa kobiety ktore skupiaja sie na swoim wygladzie inne posiwecaja sie nauce jeszcze inne poswiecaja sie rodzinie. jednak nie wszystkie nastolatki maja problem z zagadnieniem dziewictwa w wieku lat np 18 i nie kazdy facet skupia sie wylacznie na seksie.
wiec wydaje mi sie ze jest to pewien streotyp.
poza tym jak w zyciu realnym jak ktos sie nudzi i nie potrafi wykorzystac tego co ma to tez bedzie sie zajmowal bzdurami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Verdandi
Wychodzi z ukrycia
Wychodzi z ukrycia



Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 15:31, 22 Mar 2006    Temat postu:

Pinki napisał:
Nigdy nie zauważyłem w towarzystwie aby facet obcinał innego , a one robią to regularnie , bardziej zwracają uwagę na swoją pleć niż na męską .To zachowanie jest chyba wynikiem ogólnej roli i wizerunku kobiety utrwalonej przez lata. Zawsze był postrzegane jako dodatki estetyczne do mężczyzn , jako rzeczy, narzędzia niż ludzie osobowość , pewnie stąd takie mechanizmy się w nich wytworzyły taki mi się wydaje .Jako że największym atutem ( to stereotyp ale jednak mocno utrwalony ) jest ich uroda ,to każdą traktują jako rywalkę ,a te wszystkie kosmetyki , ciuszki mogą stanowić tylko elementy oręża w tej walce.


A cóż robic innego skoro na jedną kobietę przypada średnio 0,8 faceta? Trzeba wyrywać, póki czas Razz

NightRainbow napisał:
Natomiast na takim forum, (chociażby sama kafeteria) - tam są dziesiątki osób, które wypowiadają się pod setkami nicków i sprawia to wrażenie, jakby pod danym poglądem, (o ile rozmowy, które tam się toczą w ogóle przedstawiają jakieś "poglądy") podpisanych było dziesiątki osób.


I wszystko się zgadza Wink
Nie bierz tego do siebie, po prostu bardzo sympatycznie to zabrzmiało Wink a w pewnym sensie masz rację. Nie zwróciłam w tamtej chwili uwagi na fakt, że taki młody człowiek może pomyśleć "skoro tyle osób tak myśli, to coś w tym musi być". Mimo wszystko wydaje mi się, że pogląd na płeć jest wypadkową kilku ważnych czynników, np.- jak napisały pogaduszka i żmijka: otoczenia, wychowania, relacji z rodziną- oraz dozy samodzielnego, krytycznego myślenia. W związku z tym nadal sądzę, że Internet nie odgrywa aż tak ważnej roli w kształtowaniu takich opinii. Przynajmniej nie na dłuzszą metę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NightRainbow
**Mistrz Konwersacji**
**Mistrz Konwersacji**



Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 1173
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: U.K.

PostWysłany: Czw 8:53, 23 Mar 2006    Temat postu:

O, Verdandi, zołzo.... szukasz... Yellow_Light_Colorz_PDT_08
Chodziło mi dokładnie wiesz o co. Błąd zrobiłam, dobrze wiesz gdzie. Miałam na myśli, że na forum, czy generalnie w necie czasem coś wygląda nie do końca tak, jak w istocie powinno. Niby tyle osób ma jakiś pogląd, a okazuje się, że tylko kilka, ale pod różnymi nickami...
Nie chciałabym pomniejszać wartości rodziny, szkoły w wychowaniu dziecka, ale szczególnie w okresie buntu młodzieńczego Blue_Light_Colorz_PDT_02 , wtedy gdy mama nie ma racji, tata nie ma racji, pani w szkole nie ma racji - to media, czy koledzy na pewno mają rację Blue_Light_Colorz_PDT_36
I o tym konretnie pisałam.

Z innej beczki -
Za Pinkim:
Cytat:
(...) za wypowiedzią wszechwiedzącego poszło dziesięć bezmyślnych postów na dowód że się z nim zgadzają , bo np. trzeba się podlizać


To też jest irytujące, (dla mnie). Często jest tak, że wiele osób rzekomo zgadza się z kimś, żeby się podlizać, żeby zyskać sobie jego sympatię, uznanie, jakby to miało jakieś znaczenie!! I najczęściej (z moich obserwacji) jest tak, że tą osobą jest jakiś pustak, lub kretyn, który robi wokół siebie dużo szumu. "Kolegowanie" się z nim, powoduje często, (albo MA powodować), że jest sie z tą osobą utożsamianym. Wielu osobom zależy, by się od takiej "paczki" dostać, bo wtedy uzyskują respekt innych szarych użytkowników. Bardzo znane zjawisko zjawisko w psychologii...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pinki
Gadatliwy Paplacz
Gadatliwy Paplacz



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 20:46, 24 Mar 2006    Temat postu:

NightRainbow napisał:


Z innej beczki -
Za Pinkim:
Cytat:
(...) za wypowiedzią wszechwiedzącego poszło dziesięć bezmyślnych postów na dowód że się z nim zgadzają , bo np. trzeba się podlizać


To też jest irytujące, (dla mnie). Często jest tak, że wiele osób rzekomo zgadza się z kimś, żeby się podlizać, żeby zyskać sobie jego sympatię, uznanie, jakby to miało jakieś znaczenie!! I najczęściej (z moich obserwacji) jest tak, że tą osobą jest jakiś pustak, lub kretyn, który robi wokół siebie dużo szumu. "Kolegowanie" się z nim, powoduje często, (albo MA powodować), że jest sie z tą osobą utożsamianym. Wielu osobom zależy, by się od takiej "paczki" dostać, bo wtedy uzyskują respekt innych szarych użytkowników. Bardzo znane zjawisko zjawisko w psychologii...




Tęcza oczywiście zgadzam się z Tobą Wink

Pytanie tylko o co mi chodzi ? Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lena
Wychodzi z ukrycia
Wychodzi z ukrycia



Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 4:53, 25 Mar 2006    Temat postu:

Wydaje mi się,że często bardzo młodzi i niedoświadczeni życiowo szukają wzorców właśnie w necie,w innych mediach.Rodzice zapracowani,nie mają czasu na rozmowę albo wręcz nie potrafią rozmawiać na trudne dla nastolatki tematy,a przyjaciółki są zwykle z podobnymi problemami...
Kiedyś obserwowałam zmiany u jednej z dziewczyn z innego forum.Na początku niewinne grzeczne dziewczątko.Wierne swemu chłopcu i zasadom pewnie wyniesionym z domu.Kiedy na forum pojawił się wielki "autorytet" w dziedzinie sexu,opisujący w pięknych słowach swoje podboje i utwierdzający w przekonaniu,że wolna miłość jest cacy dziewczyna zafascynowana jego słowami wciągała się w rozmowę.Po jakimś czasie dało się wyczuć z jej wypowiedzi,że nauka nie poszła w las:pochwaliła się nowymi,jakże ciekawymi przeżyciami(np wielopartnerskim sexem).Do dzisiaj nie wiem czy to tylko przechwalanie się swoją jakże ciekawą i kontrowersyjną dorosłością czy naprawdę zmieniła swoje postrzeganie świata.Takich przykładów możnaby mnożyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Psychologia Internetu Strona Główna -> WIRTUALNY ŚWIAT I CYBERPRZESTRZEŃ Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin