Forum Psychologia Internetu Strona Główna Psychologia Internetu
Artykuły, informacje, poważne dyskusje i luźne rozmowy na temat psychologicznej strony Internetu
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

wiara w boga
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Psychologia Internetu Strona Główna -> DYSKUSJA OGÓLNA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pinki
Gadatliwy Paplacz
Gadatliwy Paplacz



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:46, 20 Lut 2006    Temat postu:

Łapiemy za słówka nie ładnie Very Happy

Jeśli nie wierzysz w nic to popadasz w apatie i ogólnie staczasz się – samo destrukcja
Ok. powiesz że wierzysz w siebie rozumiem, ale nie ma chyba takiego człowieka co nie można by go złamać i udowodnić mu że jego wiara w siebie innych to nic że to nic nie warte . Nie piszę teraz w tym momencie ale ogólnie są takie chwile w życiu kiedy można to zrobić .A w Boga jak to złamać jak udowodnić że go nie ma jak to podważyć jak zaprzeczyć. Bóg to coś niezwykłego cos co nasz umysł nie jest wstanie pojąć ogarnąć .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogaduszka
Niepospolity Czynny Komentator
Niepospolity Czynny Komentator



Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:21, 20 Lut 2006    Temat postu:

nie nigdy nie napisalam ze nie wierze w nic. owszem wierze i to bardzo w w wewnetrzna sile. wierze w drugiego czlowieka. w mojego partnera rodzine. wierze w to co mam. jakbys probowal udowodnic mi ze moja wiara w to co dla mnie bliskie i wazne jest niczym? ze mozna ja podwazyc? ze mozna podwazyc dzialania ktorych efekty sa namacalne?
kiedy mialam naprawde ciezkie momenty w zyciu- i nie pisze tu o jakims nieszczesliwym zakochaniu nastolatki- wtedy wierzylam. jak mi sie wydawalo bardzo mocno. szukalam boga w kamieniu i sloncu. ale pewnego dnia sie obudzilam i zrozumialam ze boga nie ma. nie bylo go nigdzie nikt sie nie usmiechal do mnie sama jak palec musilam sie podnosic. gdyby byl bog dalby mi choc cien nadziei. ale przyszli ludzie oni wyciagneli reke. dlatego dla mnie ludzie wazniejsi niz bog. w kazdym widze cos dobrego nie widze tam jednak boga.
dla mnie to jakis wymysl. czyz nie moze tak byc ze ludzie wymyslili boga by panowac nad innymi ludzmi?
kazdego czlowieka mozna zlamac jednemu ublizajac do innego sie nie oddzywajac. nie jestesmy doskonali.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
_DoMeL_
Wychodzi z ukrycia
Wychodzi z ukrycia



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:26, 20 Lut 2006    Temat postu:

[quote="pogaduszka"]
Pinki napisał:
Na obecną chwile się z tobą zgodzę ale ponoć z wiekiem się zmieniamy i nawet zatwardziali ateiści zaczynają wierzyć . Ciekawe czy jest to strach przed śmiercią czy coś innego ?

DoMel A co powiesz jak bym ci udowodnił że twoje życie nie ma sensu jesteś produktem który się rodzi i reprodukuje takie masz zadanie . Jesteś zaprogramowaną maszyną w której następują awarie , wirusy , możesz umrzeć i nikogo to nie obchodzi .
A to co robisz to tylko forma zajęcia która nie pozwala ci zostać rośliną . Takie zajęcie umysłu a by się rozwijał .Jesteś jak komputer z każdym kolejnym osobnikiem twoje możliwości wzrastają ale to jest nic od ślepy tor , to nie ma znaczenia . Bo tak naprawdę głównym celem jest reprodukcja . Obecnie masz taki krytyczny wyjątek i prowadzi to do samo zagłady .Zaczynamy dostrzegać ze wszystko można wytłumaczyć każde zachowanie ,wszystko można zastąpić ,to tylko kwestia czasu i rozwoju technologii .Powoli stajesz się Bogiem na wszystko będziesz mógł mieć wpływ czy to cię nie przeraża . To właśnie ta chęć poznania za wszelką cenę kieruje nas w stronę samozniszczenia .I jedynym wyjściem jest wiara bo kiedy nie ma celu to po co żyć .
Takie mam przemyślenia"

czy jestes niewierzacy?


Nie musisz mi tego udowadniać. Tak naprawdę to jest dokładnie tak, jak piszesz. Wszystkie żywe istoty na świecie zyją po to, by się reprodukować. A to, że człowiek w procesie ewolucji stał się istotą myślącą to pewnie wyjątek. I co z tego, że się kształcimy, pracujemy, zarabiamy... NIC. Bo i tak wszyscy umrzemy, więc życie nie ma sensu. Ale jeśli już zostało mi ono dane i zostałem obdarowany bliskimi mi ludźmi, to nabiera ono sensu.
Czy jestem do zastąpienia?? Oczywiście. Tym bardziej, że przez całe moje dotychczasowe życie nie osiągnąłem nic nadzwyczajnego. Czy osiągnę?? Nie wiem. Czy gdyby mnie zabrakło, świat byłby inny?? Pewnie nie. Nie byłoby tego posta, paru innych postów, mojego konta na gg, mojego pokoju, moich notatek, zdjęć itp. A to wszystko jest do zastąpienia!
Jestem oswojony z tą myślą. Wiem, że jest tak jak jest, zdaję sobie sprawdę z tego, że w życiu mogę nie osiagnąć nic szczególnego, być pracownikiem, który do emerytury będzie wykonywał te same czynności. A mój cel w życiu?? Żona, dzieci, wnuki. Czyli prokreacja...a to co robię teraz, to tylko przygotowanie do zdobywania środków na wychowanie potomstwa.

Jeśli o mnie chodzi, to nie jestem wierzący.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pinki
Gadatliwy Paplacz
Gadatliwy Paplacz



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:43, 20 Lut 2006    Temat postu:

pogaduszka napisał:
nie nigdy nie napisalam ze nie wierze w nic. owszem wierze i to bardzo w w wewnetrzna sile. wierze w drugiego czlowieka. w mojego partnera rodzine. wierze w to co mam. jakbys probowal udowodnic mi ze moja wiara w to co dla mnie bliskie i wazne jest niczym? ze mozna ja podwazyc? ze mozna podwazyc dzialania ktorych efekty sa namacalne?
kiedy mialam naprawde ciezkie momenty w zyciu- i nie pisze tu o jakims nieszczesliwym zakochaniu nastolatki- wtedy wierzylam. jak mi sie wydawalo bardzo mocno. szukalam boga w kamieniu i sloncu. ale pewnego dnia sie obudzilam i zrozumialam ze boga nie ma. nie bylo go nigdzie nikt sie nie usmiechal do mnie sama jak palec musilam sie podnosic. gdyby byl bog dalby mi choc cien nadziei. ale przyszli ludzie oni wyciagneli reke. dlatego dla mnie ludzie wazniejsi niz bog. w kazdym widze cos dobrego nie widze tam jednak boga.
dla mnie to jakis wymysl. czyz nie moze tak byc ze ludzie wymyslili boga by panowac nad innymi ludzmi?
kazdego czlowieka mozna zlamac jednemu ublizajac do innego sie nie oddzywajac. nie jestesmy doskonali.



A gdyby tak odwrócić to co napisałaś . To co wtedy ?
Jak w dalszym życiu zawiedziesz się na ludziach ?
Dorzucę jeszcze śmierć o której tu żaden z nas nie może się wypowiedzieć ,a w jej obliczu to ludzie różne rzeczy robią .

DoMel i to cię nie przeraża . ?

Właśnie ponoć ludzie starsi zaczynają się zastanawiać nad swoim życiem sensem ,bo młodzi maja zajęte głowy czymś innym oni się rozwijają im obecnie wiara w Boga nie jest potrzebna .

Idę spać to już nic nie napiszę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogaduszka
Niepospolity Czynny Komentator
Niepospolity Czynny Komentator



Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:53, 20 Lut 2006    Temat postu:

pinki ja po prostu przedstawiam Ci swoje stanowisko. a ty probujesz je narzucic a to jest roznica. cyctatow nie wkleje bo napiszesz ze czepiam sie slowek. skoro tobie potrzebna jest wiara nie musisz jej istnienia i zasadnosci nikomu udowadniac.
tylko jakos nie moge sie przekonac do twoich wypowiedzi. piszesz jako ze jestes niewierzacy ale starasz sie nam udowodnic ze on jest jest i jest wszechmocny. moze przemysl to wszystko...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
_DoMeL_
Wychodzi z ukrycia
Wychodzi z ukrycia



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:54, 20 Lut 2006    Temat postu:

Pinki napisał:

DoMel i to cię nie przeraża . ?


Gdybym wiedział, że tylko ja tak mam, to może by mnie przerażało. Ale tak ma każdy. Jest to nieuchronna kolej losu, której nie zmienimy bez względu na to, jak mocno byśmy chcieli. No chyba, że wszyscy na zawołanie zniszczymy całą technologię i pozbędziemy się zdobytej przez wieki wiedzy. Wtedy naszym celem będzie odkrycie tego ponownie. (Stephen King - Bastion - książka porusza również ten problem)

A czy wiara dalaby mi jakiś cel, do którego miałbym dążyć?? Życie wieczne?? Reinkarnacja??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pinki
Gadatliwy Paplacz
Gadatliwy Paplacz



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 23:16, 20 Lut 2006    Temat postu:

pogaduszka napisał:
pinki ja po prostu przedstawiam Ci swoje stanowisko. a ty probujesz je narzucic a to jest roznica. cyctatow nie wkleje bo napiszesz ze czepiam sie slowek. skoro tobie potrzebna jest wiara nie musisz jej istnienia i zasadnosci nikomu udowadniac.
tylko jakos nie moge sie przekonac do twoich wypowiedzi. piszesz jako ze jestes niewierzacy ale starasz sie nam udowodnic ze on jest jest i jest wszechmocny. moze przemysl to wszystko...


Pogaduszko

Ja niczego nie próbuje narzucić ja mam taki styl pisania i taki jestem .
Jestem bardzo nie więżący zdziwiła byś się jak bardzo , oprócz tego moje zachowanie nie pozwala mi być więżącym .
Zauważ ze chyba wszyscy są tu nie więżący , ja postanowiłem bronić więżących .
Taki samarytanin ze mnie Wink

_DoMeL_

A czy wiara dalaby mi jakiś cel, do którego miałbym dążyć?? Życie wieczne?? Reinkarnacja??

A co masz jakieś dowody że tak nie jest Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogaduszka
Niepospolity Czynny Komentator
Niepospolity Czynny Komentator



Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 23:20, 20 Lut 2006    Temat postu:

Pinki napisał:

Pogaduszko

Ja niczego nie próbuje narzucić ja mam taki styl pisania i taki jestem .
Jestem bardzo nie więżący zdziwiła byś się jak bardzo , oprócz tego moje zachowanie nie pozwala mi być więżącym .
Zauważ ze chyba wszyscy są tu nie więżący , ja postanowiłem bronić więżących .
Taki samarytanin ze mnie Wink



ale ty fajny jestes Wink
ja wierzacych bronic nie musze. mam wielki szacunek do osob werzacych niezaleznie od religii. sami potrafia sie obronic. co nie oznacza ze ich atakuje wszystkie moje wypowiedzi odnosza sie tylko do moich odczuc i przekonan.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pinki
Gadatliwy Paplacz
Gadatliwy Paplacz



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 23:38, 20 Lut 2006    Temat postu:

Wiem że jestem fajny ty też jesteś fajna a fajny fajnego lubi tylko co z tego ( Chyba już tu za długo siedzę )

Ale wierzących tu nie ma to z kim tu rozmawiać ze ślepym o kolorach Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
_DoMeL_
Wychodzi z ukrycia
Wychodzi z ukrycia



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 7:16, 21 Lut 2006    Temat postu:

Pinki napisał:

_DoMeL_

A czy wiara dalaby mi jakiś cel, do którego miałbym dążyć?? Życie wieczne?? Reinkarnacja??

A co masz jakieś dowody że tak nie jest Wink


Idąc tym tropem. Jeśli celem naszej ziemskiej egzystencji byłoby oczekiwanie na życie wieczne, bądź coś, co czeka nas po śmierci, to w takim razie całe życie nie ma sensu. Sens ma tylko to po śmierci. A myślenie tym torem, to nic innego jak wzbudzanie w sobie myśli samobójczych Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pinki
Gadatliwy Paplacz
Gadatliwy Paplacz



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 7:48, 21 Lut 2006    Temat postu:

_DoMeL_ no cóż w niektórych religiach ( tych wschodnich )jest to bardzo mocno wykorzystywane .

Postaram się teraz na lekkie podsumowanie.
Choć niektóre rzeczy w religiach można podważyć , choć by samo to ze jest ich kilka a każda uważa się za tą jedyną .Forma przekazywania danych opierała się tylko na przekazie ustnym i pisemnym . Nawet tu na obecnym forum każdy kto czyta choćby mój post odbiera go inaczej . Biorąc to pod uwagę oraz skłonność do koloryzowania i przeinaczania ,to nikt nie jest wstanie udowodnić że Bóg jest albo go nie ma .Sto lat temu jak bym wam powiedział że będziecie siedzieć przed szklaną bańką i stukać w czarną deseczkę a z małych klocków będzie wydobywał się muzyka a wy będziecie obecnie zabiegać o względy jakiejś niewiasty i wasze emocje będą wyrażane żółtymi mordkami to pewnie spalili byście mnie na stosie . Ktoś kto wymyślił Boga i religie to miał niezły mózg i śmiem twierdzić że nie był to mózg ludzki .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Radomiła
Wychodzi z ukrycia
Wychodzi z ukrycia



Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:33, 15 Sty 2007    Temat postu:

Cha, cha. To ja jedyna wierząca osoba.
Czy jeśli kogoś, czegoś nie widać, nie udowodniono, to znaczy, że nie istnieje?! Jeśli tak to już teraz zaraz przestańcie wierzyć w istnienie myśli np. lub snów, bo skąd wiecie, że są, może to tylko złudzenie, a może całe wasze życie jest złudzeniem. I z jakiej niby racji wasze cierpienia mają być dowodem na brak Boga?!
Piszę tak ponieważ wierzę w reinkarnację, przyczynę i skutek, w karmę. Dla mnie życie to lekcja, nie pierwsza i być może nie ostatnia, więc się staram, by je dobrze przeżyć. Wierząc w Boga lepiej znoszę porażki, ale czy wierzę, bo jestem słabsza, na pewno nie. A zresztą czy trzeba być zawsze supermanem?
Istnienie zła to też nie jest dowód na brak Boga, lecz jedynie na niedoskonałość człowieka, tylko moim zdaniem po co byśmy tu byli, gdybyśmy byli tacy doskonali i niczego nie musieli się nauczyć?!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogaduszka
Niepospolity Czynny Komentator
Niepospolity Czynny Komentator



Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 13:56, 16 Sty 2007    Temat postu:

Z wypowiedzi, które się tu pojawiły nie wynika wcale, że ktoś nie ma szacunku do wierzących. Każdy zapewne w cos wierzy dla jednych jest to bóg dla innych człowiek. Każdy ma prawo wyboru, ale nikt nie ma pprawa tego wyboru potępiać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Radomiła
Wychodzi z ukrycia
Wychodzi z ukrycia



Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:38, 17 Sty 2007    Temat postu:

A czy ktoś tu potępia twój wybór?! Ciekawa jestem tylko jak się będziesz czuła, gdy zniknie wszystko w co teraz wierzysz i gdy staniesz w obliczu śmierci. Czy wtedy twoja niewiara nie przeistoczy się nagle w wiarę. To takie pytanie retoryczne i nie bierz, go do siebie. Po prostu ja nigdy nie zrozumiem ciebie i twojej niewiary, a ty mnie i mojej wiary. Ot, tak żeby było sprawiedliwie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Verdandi
Wychodzi z ukrycia
Wychodzi z ukrycia



Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Czw 16:13, 18 Sty 2007    Temat postu:

Radomiła napisał:
Piszę tak ponieważ wierzę w reinkarnację, przyczynę i skutek, w karmę (...)Wierząc w Boga lepiej znoszę porażki, ale czy wierzę, bo jestem słabsza, na pewno nie.


W jakiego Boga wierzysz? Pytam, bo reinkarnacja, przyczyna i skutek, karma to raczej z buddyzmem mi się kojarzą Wink.

Co do tego pytania retorycznego... równie dobrze Ty mogłabyś usłyszeć pytanie, czy Twoja wiara nie przeistoczy się w niewiarę pod wpływem jakichś przeżyć. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Psychologia Internetu Strona Główna -> DYSKUSJA OGÓLNA Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Możesz zmieniać swoje posty
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin