Psychologia Internetu

NightRainbow

Dziwnie ostatnimi czasy chce mi się spać po nocach .....................

Wink

Uciekam więc, życząc przybyłym w czwartkowy poranek/popołudnie/wieczór -
miłego powyższego. Cmok-cmoki! Smile

pogaduszka

witam wszystkich cieplutko. wpadam by sie przywitac i (nieskromnie) pochwalic. nie dlugo rusza moja swietlica. poza tym zanim sie to stanie beda mogla sie spelniac w terenie. tzn uczac dzieciaki w domach. zdziwil mnie jednak fakt ze kazdy nie mogl uwierzyc ze chce robic to dla dzieciakow za pelna darmoche. czy wszyscy wszystko juz przeliczaja na kase??

NightRainbow

Bardzo dobrze, że się tym chwalisz. Very Happy

Człowiek powinien umieć głośno przyznać sie do sukces! W naszej mentalności utarło się, że dzielimy się z innymi tylko porażkami, a mówić o sukcesach jest "wstyd", bo można wyjść na osobę pyszną i zarozumiałą. Jeden z większych błędów naszej mentalności...

To, że robisz to za darmo, dobrze o Tobie świadczy, ale większość ludzi uważa to za dziwactwo. Bo tak to już jest, że jeśli wkładamy w coś jakąś pracę, to zwykle po to, by mieć z tego korzyści materialne. Tym bardziej, jesli to działanie wymaga naprawdę sporo pracy i wysiłku. Pieniądz rządzi światem, dlatego wielu ludzi otwiera szeroko oczy ze zdumienia widząc jakiegoś filantropa Smile

zmijka

NightRainbow

Ja nie wierzę w bezinteresowność, o czym piszę w innym topiku Smile

ale myślę, że ona tu nie ma nic do tego. W tym przypadku "za coś" nie oznacza kasy, ale inne niewymierne korzyści, które zna tylko pogaduszka Smile

pogaduszka

pogaduszka

a poza tym teczo troszke optymizmu i wiary w ludzi.

NightRainbow

Ależ pogaduszko! Razz

Tu nie chodzi o optymizm. Optymistką jestem w tym samym stopniu, co pesymistką. Nazwałabym siebie raczej REALISTKĄ. Nie patrzę na wszystko przez różowe okulary, ale też nie maluję świata tylko w czarnych barwach. Bacznie obserwuję, analizuję, wyciągam wnioski.

Bezinteresowność, o której piszemy, (chyba się dubluje temat) nie istnieje, a to dlatego, że nawet te wartości, które wypisałaś, całkowiecie naturalne - są oznaką interesowności. Nie oznacza to jednak, że jest w tym coś złego. O tyle, o ile bezwzględne działanie tylko dla pieniędzy jest bardzo złą odmianą interesowaności; o tyle to, co Ty wymieniłaś, jest ludzkie i normalne! Człowiek chce być potrzebny; chce się móc komuś przydać; chce wiedzieć, że komuś jego istnienie sprawia radość, itp. I robiąc coś dla innych - właśnie TO - powyższe - robimy dla siebie!
Śmieję się czasem przy takim temacie, że nawet Bóg był interesowny tworząc człowieka, bo zrobił go na obraz i podobieństwo swoje. Pycha, jak nic! Razz

p.s. A co do wiary w człowieka - w nic tak nie wierzę, jak w czlowieka. W boga zadnego nie wierzę, za to w czlowieka!? Zawsze i wszędzie. Wszystko w jego rękach i wszystko dzieki niemu. (Ale kontekst tego, co napisałaś, chyba był inny).

pogaduszka

co do boga tez nie mam zadnego. nie sa mi potrzebni. wole wierzyc we wlasne sily i ludzi. jakos wtedy mi lepiej idzie. poza tym nie potrafie ufac "czemu-komus" jesli go nie widze i nie czuje. szanuje jednak osoby wierzace i ich poglady. moze komus to wlasnie daje sile. ale coz tam nie ma poki co tematu odnosnie wiary.

NightRainbow

pogaduszka -
co do boga, ludzi.... podpisuję się pod każdą literką, którą na ten temat napisałaś Smile

A co do tematu, że....nie ma tematu.... Wink

hmm.... może ktoś w końcu założy... Very Happy

pogaduszka

chetnie bym to zrobila ale jest pewne ale. mam przykre doswiadczenia i ktos moglby to odebrac jako nagonke na kosciol. nie chcialabym nikogo urazic. choc temat wiary jest dosyc ciekawy. mnie szalenie ciekawi co daje innym ludziom wiare i ich pogady. moze kiedys.

Looker

pogaduszka

nikt nie pisze o pluciu. czesto sie spotykalam z tym ze ludzie odbierali moje poglady jako ublizanie im. ja po prostu opisywalam co czuje i co mysle. hm moze zbyt wrazliwi byli. albo ja zbyt "przyziemna"

Looker

pogaduszka

e to moze cie wirtualnie poderwe??
wiesz po krzyzowaniu rany szybko sie zagoja a po podrywie bedziesz chodzil do tylu Very Happy

co do krzyzowania nie lubie krzywdzic innych nawet wirtualnie.