Psychologia Internetu

NightRainbow

O kreacji osobowości on-line wiele już napisano, jej możliwości są niemal nieograniczone. Można zmienić płeć, wiek, rasę, wykształcenie, charakter itp. Co więcej - nasze wcielenie (awatar) niekoniecznie musi przybrać ludzką formę. Niczym w baśni możemy zamienić się w cokolwiek - przedmiot, roślinę, zwierzę. Jakąkolwiek formę byśmy jednak przybrali, nie jest ona w dalszym ciągu ograniczona żadnymi prawami - nie narzuca nam treści. Wink

Jako zwierzę możemy rozmawiać z awatarami ludzkimi, jako postać fantastyczna możemy zamieszkiwać w którymś z licznych wirtualnych światów, możemy latać, przenikać przez ściany, "teleportować" się z jednego odległego miejsca do drugiego w przeciągu paru chwil itd. Smile

(Na podst. ->Eiren - cyberkultura.pl)

polimeria

Być może, ale możemy nie dorosnąć do "nicka" - postaci jaką sobie wymyśliliśmy. I tak będziemy mieli "upiora", który nie straszy i wysyła buziaczki do wszystkich, "pazia królowej", który rzuca bluzgami, "idiotkę", która elokwencją i mądrością przebija "mędrca", itp. ja np. na takie rzeczy jestem wyczulona, nie wiem jak Wy.
Nicki typu "Gieniek35" od razu wywołują u mnie skojarzenie z chatem i np. na portalach randkowych była to grupa mężczyzn z którymi ja nie miałam zupełnie o czym pisać i to sprawdzało się prawie w 100% przypadków. Czy więc nasze rzeczywiste "ja" w jakiś sposób determinuje nasze możliwości doboru "nicków"? Przecież podobno możemy być kim chcemy.

NightRainbow

Wątek znakomicie zaklimatyzowałby się w dziale Autoprezentacja, bo przecież nick jest wyśmienitym sygnałem dla odbiorcy, z kim ma do czynienia. Smile

Z pozoru jedynie. Wink

Mimo wszystko, cokolwiek by nie mowić na temat interpretacji nicków w Sieci - pewnym jest stwierdzenie, że to, jaki masz nick, może calkiem dużo o Tobie powiedzieć. Może nie do końca bezpośrednio, ale przy odrobinie "psychologicznego" zastanowienia, można poczynić całkiem niekrótki opis danej osoby. Jest on oczywiscie jedynie spekulacją, ale tak, czy inaczej - podpowiedzieć nam może co nieco.
Poniżej statystyka. Moje własne badania nad nickami użytkownikow serwisow randkowych. Wnioski - można wyciągnąc różne.

Nicki w serwisach towarzyskich można rozróżniać w trojaki sposób. Mianowicie, jako:

Pseudonim powstały prawdopodobnie (!!) ze złączenia imienia autora, deformacji jego, lub innego słowa, z wiekiem, lub rokiem urodzenia, (164 nicki/500 – 32,8%),
„gosiaczek1982”, „czerwonaroza25”, „joanna1971”, „dorota1965”, „zwykladziewczyna18”, „milena24”, „iza1962”, „vector1977”, „tomus23”, „goral37”, „krzy-siek1978”, „michalek1976”, „darek26lat”,

Neologizm, raczej nic nie oznaczający dla czytającego (146 nicków/500 – 29,2%),
„na_vi”, „qfix”, „bi3111”, "vtr800rc”, „qvepp”, „ercazzo”, „staqz”, „thco666”, „ar”, „golbi0”, „szczum”, „pazzo”, „troppo”, „self3r”, oraz

Neologizm powstały z deformacji imienia, lub innego wyrazu, lub odmieniony rzeczownik, przymiotnik, itp. (173/500 – 34,6%):
„szarakocica”, „pazurek”, „andrea”, „woman”, „witch”, „buziaczeka”, „poziomkowa”, „myszszka”, „jolandaa”, „sylwiusiaaa”, „solanka”, „amonjack”, „jestempotoby”, „samazobaczysz”, „przemq”, „karolskorpion”, „pierniczek”, „diaboliq”,

Idea

Niewielka część nicków (8/500, czyli 1,6%) – polegała na złączeniu imienia/deformacji/odmiany, wieku i fragmentu nazwy miasta, z którego najprawdopo-dobniej autor anonsu pochodził.
„katowiczanka43”, „jacus82gliwice”, „wolnywawa81” „kris80lub”,

Idea

Na podobnym poziomie (9/500, czyli 1,8%) plasują się nicki, które są neologizmem, powstałym ze złączenia imienia/deformacji z fragmentem nazwy miasta.
„karlawawa”, „agnieszkakal”, „bozenkawawa”, „karolajnalbn”, „husarwawa”.

(Badania własne)

polimeria

no i mamy 100%, a gdzie te najciekawsze niki typu "stąpający ciężko po rosole".....?, które już dają nadzieję na istotę myślącą "inaczej", nie było takich? Wink

Oczywiście, że nick mówi, ale żeby powiedzieć coś konkretnego musi być "jakiś". Takie jak "halinka35" to nadają się na pochód pierwszomajowy w dawnych czasach, czyli do tłumu bez swojego ja.

NightRainbow

Z 500 zbadanych ogłoszeń - wyodrębniłam tylko takie typy Very Happy

Myślę, że o zależy od środowiska, które się bada. Inne nicki będą na czacie, inne na forum o grach komputerowych, inne na forum dla lekarzy, itp. Ja prowadziłam badania na portalach randkowych na tlenie i sympatia.pl Blue_Light_Colorz_PDT_17

Looker

Możliwości jest mnóstwo,bo userów mrowie.I tak większość podświadomie trzyma się pewnego nurtu właściwego tylko dla siebie,jeżeli nie ma określonej potrzeby wymyślenia czegoś ekstra,to wrzuca się nick odpowiadający nastrojowi,albo jakieś stałej motywacji.Na forum na którym spędziłem trzy lata,miałem peudo Looker,parszywy pies,szmaciarz,jestem martwy i CAB w takiej właśnie kolejności.Nie było tu żadnej manipulacji.Te nicki będące pozornie przejawem autoagresji,wyrażały raczej niechęć do zmian na forum,a CAB był trudny do podrobienia,zwłazcza,że zarezerwowałem jednocześnie nick CA8

Pinki · Wysłany: Śro 16:45, 01 Mar 2006 Temat postu:

Wydaje mi sie ze po pewnym czasie mamy swój własny nick tak jak imie i trwamy przy nim bo ciągła zmiana męczy nas .

zmijka · Wysłany: Śro 16:53, 01 Mar 2006 Temat postu:

Mnie zmiana nie męczy, lubię zmieniać nicki, ale też większość z nich jest przypadkowa i nie czuję się z nimi szczególnie związana Smile

Okocim sa · Wysłany: Śro 20:58, 01 Mar 2006 Temat postu:

Mi nie przeszkadza brak aninimowości, gdy mój nick, lub pokrewieństwo nicków sprawi, że ktoś mnie skojarzy z innym forum... Nie jestem wytrawnym internautą.. udzieliam się na czterech forach (łącznie z tym), nie używam komunikatorów (już nie używam) no może gg sporadycznie, porozumiewam się mailami. Nie potrafię tworzyć róznych "własnych" osobowiści, nie umiem udawać - stąd próbuję budować własny rozpoznawalny styl... Smile

Marcin · Wysłany: Czw 15:57, 02 Mar 2006 Temat postu:

Wiesz, Okocim, ten rozpoznawalny styl buduje się sam. Ja mam w necie kilka osobowości, oficjalną i dwie osobiste, i zauważam mnóstwo podobieństw, właśnie na poziomie stylu: używam tych samych słów, konstrukcji zdań, a nawet udzielam się w dyskusjach na podobne tematy, za każdym razem dyskutując tak samo. Staram się to modyfikować, ale to trochę jak doklejanie sobie wąsów, zmienianie kapelusza i płaszcza, które i tak nic nie daje, ponieważ dobry znajomy rozpozna mnie, jak będę szedł odwrócony plecami do niego. Sam też jestem coraz bardziej wyczulony na rozpoznawanie ludzi po tym, co, kiedy i jak piszą.

W innych miejscach mam kilka nicków i większość z nich jest dla mnie jak drugie imiona, a niektórych pozbywam się bez żadnego żalu.

anais · Wysłany: Wto 19:37, 14 Mar 2006 Temat postu:

Marcin · Wysłany: Wto 22:13, 14 Mar 2006 Temat postu:

Ja ich nie tworzę, one są.

anais · Wysłany: Śro 20:59, 15 Mar 2006 Temat postu:

Marcin · Wysłany: Śro 22:06, 15 Mar 2006 Temat postu:

Żyją moim życiem. Jak pisałem, nie dają się modyfikować.

NightRainbow · Wysłany: Czw 1:13, 16 Mar 2006 Temat postu:

Każdy człowiek ma różne strony osobowości. Przystosowujemy się do sytuacji, w których się znajdujemy; do ludzi, z którymi akurat jesteśmy, do wydarzeń, do miejsc, do wymogów pisanych, czy niepisanych. Tak, czy owak - przystosowujemy się. Smile

Tutaj jestem sobą, zachowując się tak, a nie inaczej; przy rodzicach jestem inna,przy męzu inna, przy sąsiadce inna. Nigdzie nie gram, ciągle jestem sobą. Role, które odgrywam są częścią mnie. Są naturalne, wynikają z mojej natury. Tak jest z każdym. Nie zauważamy tego, dopóki jakaś rola nie zacznie "się" pełnić nie w takich warunkach, jak wcześniej znaliśmy.