Psychologia Internetu

NightRainbow

Policjanci już od jakiegoś czasu pracowali nad tą niecodzienną sprawą. Wszystko zaczęło się od tego, że Artur O. za pośrednictwem Internetu poznał dziewczynę. Po kilku dniach spędzonych na wspólnych rozmowach postanowili się spotkać. Wszystko zostało ustalone. Mężczyzna miał odwiedzić swoją internetową „koleżankę” u niej w domu. Gdy przyjechał do niej pod blok, aby upewnić się, że dobrze trafił, spytał o adres dwóch mężczyzn stojących przed wejściem do klatki schodowej. Wszystko się zgadzało, nic nie wzbudziło podejrzeń pokrzywdzonego. Adam O. wszedł do klatki - w tym momencie został zaatakowany. Napastnikami okazali się mężczyźni, których chwilę wcześniej pytał o adres. Napastnicy pobili i ukradli mężczyźnie telefon komórkowy, dokumenty i kluczyki od samochodu. Gdy sprawcy odjechali z miejsca zdarzenia jego samochodem, poszkodowany od razu zaalarmował o tym zdarzeniu Policję. Funkcjonariusze, którzy przyjechali na miejsce zabezpieczyli ślady, jakie pozostawili po sobie mężczyźni. Rozpytali osoby, które były świadkami tego pobicia. W toku podjętych przez policjantów działań wyszło na jaw, że internetowa znajoma wcale nie istnieje. Mężczyzna został podstępnie zwabiony przez napastników w miejsce, w którym mogli bez przeszkód dokonać rozboju.

(Na podst. --> Karol Jakubowski, Zespół Prasowy; na podstawie informacji od asp. sztab. Aliny Wądołkowskiej, oficer prasowy KRP Warszawa VII, - z prawo.vagla.pl)