Psychologia Internetu

luqas

Ja mam killka ale chciałbym najpierw żebyście Wy się wypowiedzieli .
Czy kierujecie się nim w życiu ?

pogaduszka

"zyj i daj zyc innym" to dla sasiadow Very Happy

a co do motta wlasnego nie posiadam mam swoje zasady i nimi sie kieruje w zyciu.

Cardiolog

"Człowiek nie potyka się o góry, lecz o kretowiska"

"Całować kobietę, która pali, to jakby lizać popielniczkę"

"Minuta przyjemności podzielona przez sekundę nieuwagi równa się jednej trzeciej miesięcznej pensji mężczyzny"

Było tych moich życiowych sentencji dużo więcej, ale te trzy pamiętam najlepiej Smile

PS. Nie mam dziecka (staram się być uważny) Razz

NightRainbow

Mnie się często przypominają motta i senstencje, które bardzo mi się podobają, trafiają do mnie i moje życie wygląda na kierowane nimi. Ale jak to zwykle bywa - na zawołanie - nic nie pamiętam Sad

Teraz do glowy przychodzi mi tylko jedno motto: "Żyj tak, żebyś na starość mógł powiedzieć 'Niczego nie żałuję'"
Wiem, że to zdanie występuje w różnych wersjach, jednak wersja to rzecz drugoplanowa - idea jest zachowana Wink

Nie chcę bowiem robić nic, co jest dla mnie, lub dla kogoś innego złe - nie chcę robić nic, czego mogę po chwili, po godzinie, czy po 5 latach żałować. Dlatego zwykle zastanawiam się 5 razy zanim coś zrobię, rozkładam wszystko na czynniki pierwsze, przewidując konsekwencje i muszę przyznać, że są momenty, że bardzo żałuję takiego wlasnie podejścia :/

Jak mi się inne przypomną, a naprawde mam ich trochę - to na pewno nie omieszkam napisać.

lena

Kiedy byłam małą dziewczynką mama wpisała do mojego pamiętnika:
"...pamiętaj,że młodość jest rzeżbiarką,co wykuwa żywot cały.
Choć przemija małą szparką to jej cios jest wiecznie trwały."

Te słowa często sobie przypominam,zwłaszcza gdy mam ochotę popełnić jakieś głupstwo.

Verdandi

NightRainbow.. co do tego rozkładania na czynniki pierwsze... niestety/na szczęście (zależy własciwie od sytuacji, ale to mozna okreslic dopiero patrząc z perspektywy czasu) również wszystko staram sie dokładnie przemyśleć, zeby potem nie żałować i nie czuć dziwnego odpychania od lustra, tylko czasem przez takie dumanie omijaja mnie ciekawe zdarzenia... i w efekcie też żałuję.

A co do 'myśli przewodnich' to na te chwilę przypomina mi sie jedna:
"Lepiej siedzieć cicho i wydawać sie kretynem, niz raz sie odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości" (Mark Twain)

może stąd moja mała aktywność na tym forum? Wink

luqas

Trochę się zdziwiłem czytając Wasze wypowiedzi , myślałem że będzie tu więcej idealistów ? A tu takie motta o tym żeby siedzieć cicho i dać żyć innym , nie krytykuję nikogo bo są to bardzo mądre słowa . Ja jestem idealistą i jedno z takich "mott " to np.
" Kto dla miłości walczy zwycięża" Lao Cy
albo
"Dopuki walczysz jesteś zwycięzcą" św. Augustyn
"Miłosć wszystko przetrzyma " -Biblia

Dzięki za wszystki wypowiedzi

Grigor

Sensowne klęski więcej znaczą niż bezsensowne zwycięstwa

Kiedy się rodziłeś płakałeś a inni się cieszyli
Żyj tak abyś w dniu swojej śmierci mógł się cieszyć gdy inni będą płakać

szkoda tylko że z realizacja bywa różnie

Nika261

,, Sztuka życia - to cieszyć się małymi szczęściami "

,, Lepiej być samemu niż w złym towarzystwie",

,, Miej śmiałość być naiwny",

,, Czyny , nie słowa "

to te najważniejsze, o których staram się pamiętać w każdej chwili swojego życia.

Grigor

ostatnio siedząc przy stole i dyskutując o rożnych sprawach znaleźlismy z rodziną mootto na wakacje

król się bawi i złotem płaci

Szlachta się bawi i na koszty nie baczy

Jak by to brał na poważnei to szybki bankrut

kobra

"zmieniac motto zyciowe"

Włodek

Nieważne jakie masz życiowe motto, ważne jak często je musisz zmieniać?

Siwyopole

---> (podpis)

Włodek

Po dłuższej przerwie pwracam na tę stronę i proponuje pod rozwagę nastepujące motto : Myslenie ma przyszłość- zdrowy rozsądek jeszcze większą.

Włodek.